Mała giełda wystrzeliła! Na ostatniej sesji ISW cena świń podskoczyła do niebotycznych 2,258 Euro za kg w klasie, co daje w Naszej walucie 11,55 zł ( w zeszłym tygodniu było to 11,47 zł). Na chwilę obecną nie przełożyło się to na razie na giełdę VEZG, gdzie cena w porównaniu do zeszłego tygodnia nie zmieniła poziomu i nadal wynosi 2,43 Euro za klasę E, czyli 10,87 zł. Warto tutaj zaznaczyć o umocnieniu się złotówki, przez co, pomimo stałego poziomu w Niemczech, przelicznik na polska walutę w tym tygodniu wychodzi na lekką niekorzyść polskich producentów wieprzowiny. Tydzień temu, stawka niemiecka w przeliczeniu na polska walutę było o 1 grosz droższa. Sytuacja ta powoduje, że w tym tygodniu również polskie zakłady nie zmieniają swoich oficjalnych cenników maksymalnych i oscylują w okolicach 11,65 zł – co jest nadal więcej aniżeli sesja ISW. Obecny stan pogłowia w Europie, a także w Polsce w połączeniu z obecnym popytem sugerują wprost, że podwyżki w cennikach skupowych jeszcze się nie skończyły.
Co raz głośniej w Europie prowadzona jest dyskusja w związku z przeglądem dyrektyw dobrostanowych. Inicjatywa „Koniec epoki klatkowej” lobbuje całkowity zakaz stosowania klatek w produkcji zwierzęcej. W związku z tym Copa-Cogeca pod koniec zaprezentowała badanie, które wykazywały ekonomiczne skutki takich zmian. Opracowanie uwydatniło szereg konsekwencji, które nie były poruszane w debacie publicznej. Najbardziej zagrożonym sektorem w związku z lobbowanymi zmianami dotknie sektor Trzody chlewnej, po pierwsze wymagać to będzie ogromnych nakładów inwestycyjnych na dostosowanie do „ery bez klatek”, do tego wpłynie to na spadek wydajności produkcyjności świń, poczynając od zwiększenia śmiertelności prosiąt (15-20%), poprzez spadek liczby miotów do wzrostu nakładów pracy, które są co raz droższe. To bardzo ważne badanie, wskazujące że ślepe dążenie niektórych organizacji do likwidacji „ery klatkowej” spowoduje zmniejszenie opłacalności produkcji, a przez to jeszcze większej koncentracji produkcji (mały dochód jednostkowy spowoduje odejście mniejszych obiektów od produkcji) do jeszcze droższej żywności…a w konsekwencji z eksportera, Europa stać się może importerem żywności, wieprzowiny i to z krajów, gdzie warunki jakie będą musieli spełnić europejscy rolnicy nie będą konieczne tam do spełnienia…
Niestety, w nieoficjalnych obiegach krąży informacja, która w najbliższym czasie będzie potwierdzona – mamy nowe ogniska ASF w chlewniach w Polsce, jedno na Zachodzie, drugie na Wschodzie kraju…oznacza to kolejne ograniczenia dla producentów trzody i obawy rolników przed inwestowaniem w produkcję świń. Chociaż mamy tutaj powiew optymizmu prosto z Wietnamu, gdzie pierwsze szczepionki przeciw ASF przeszły tam pilotażowe testy na dużą skalę, a wyniki są obiecujące. Trzymamy kciuki za te badania, bo jeśli zakończą się one pozytywnie, to może to bardzo szybko przybliżyć nas do uwolnienia się od tej choroby.
Na koniec informacja z krajowego podwórka. W ostatnich dniach potwierdzona została zapowiedz kolejnego programu dopłat do produkcji trzody chlewnej. Sprawa dotyczyć ma prosiąt urodzony między 15.032023 a 15.08.2023, a zgłoszonych do 31.08.2023. wnioski maja być zgłaszane do biur powiatowych ARiMR do 31.08.2023. Czekamy na dalsze szczegóły.
Bartosz Czarniak
Co raz głośniej w Europie prowadzona jest dyskusja w związku z przeglądem dyrektyw dobrostanowych. Inicjatywa „Koniec epoki klatkowej” lobbuje całkowity zakaz stosowania klatek w produkcji zwierzęcej. W związku z tym Copa-Cogeca pod koniec zaprezentowała badanie, które wykazywały ekonomiczne skutki takich zmian. Opracowanie uwydatniło szereg konsekwencji, które nie były poruszane w debacie publicznej. Najbardziej zagrożonym sektorem w związku z lobbowanymi zmianami dotknie sektor Trzody chlewnej, po pierwsze wymagać to będzie ogromnych nakładów inwestycyjnych na dostosowanie do „ery bez klatek”, do tego wpłynie to na spadek wydajności produkcyjności świń, poczynając od zwiększenia śmiertelności prosiąt (15-20%), poprzez spadek liczby miotów do wzrostu nakładów pracy, które są co raz droższe. To bardzo ważne badanie, wskazujące że ślepe dążenie niektórych organizacji do likwidacji „ery klatkowej” spowoduje zmniejszenie opłacalności produkcji, a przez to jeszcze większej koncentracji produkcji (mały dochód jednostkowy spowoduje odejście mniejszych obiektów od produkcji) do jeszcze droższej żywności…a w konsekwencji z eksportera, Europa stać się może importerem żywności, wieprzowiny i to z krajów, gdzie warunki jakie będą musieli spełnić europejscy rolnicy nie będą konieczne tam do spełnienia…
Niestety, w nieoficjalnych obiegach krąży informacja, która w najbliższym czasie będzie potwierdzona – mamy nowe ogniska ASF w chlewniach w Polsce, jedno na Zachodzie, drugie na Wschodzie kraju…oznacza to kolejne ograniczenia dla producentów trzody i obawy rolników przed inwestowaniem w produkcję świń. Chociaż mamy tutaj powiew optymizmu prosto z Wietnamu, gdzie pierwsze szczepionki przeciw ASF przeszły tam pilotażowe testy na dużą skalę, a wyniki są obiecujące. Trzymamy kciuki za te badania, bo jeśli zakończą się one pozytywnie, to może to bardzo szybko przybliżyć nas do uwolnienia się od tej choroby.
Na koniec informacja z krajowego podwórka. W ostatnich dniach potwierdzona została zapowiedz kolejnego programu dopłat do produkcji trzody chlewnej. Sprawa dotyczyć ma prosiąt urodzony między 15.032023 a 15.08.2023, a zgłoszonych do 31.08.2023. wnioski maja być zgłaszane do biur powiatowych ARiMR do 31.08.2023. Czekamy na dalsze szczegóły.
Bartosz Czarniak
喜欢评论分享我的收藏
Kolejny tydzień, kolejny rekord! Wczoraj na niemieckiej giełdzie VEZG cena podskoczyła o 5 centów do poziomu 2,43 Euro, czyli 10,88 zł w klasie E i to pomimo spadku na sesji ISW o 1 cent, która we wtorek ustaliła cenę w wysokości 2,51 Euro, tj. 11,38 zł. Skąd zatem podwyżki na dużej giełdzie? – na pewno wzmożony popyt, ale też obawy o poziom produkcji wieprzowiny w Europie. Wg Eurostatu, czyli Urzędu Statystycznego Unii Europejskiej produkcja wieprzowiny w Europie w pierwszym kwartale 2023 roku spadła o 7,7% w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na pozytywne dla nas zmiany w cenniku to niski stan zapasów mięsa w chłodniach, co powoduje, że zakłady, chcąc uzupełnić braki muszą płacić nam co raz więcej. Przekłada się to też na Nasz rynek, który w oficjalnych cennikach proponuje obecnie maksymalnie 11,65 zł w klasie E…a ile w indywidualnych negocjacjach?...zwróćmy uwagę tutaj na różnicę pomiędzy Nami, a Niemcami. Obecnie u Nas płaci się więcej o prawie 30 groszy na każdym kg…tak więc musimy bacznie obserwować rynek, ponieważ tak duża różnica powoduje, że pomimo mniejszej produkcji wieprzowiny w Europie, Nasz rynek krajowy może chętniej szukać mięsa poza Polską, o ile będzie atrakcyjniejsza cena.
Kolejna dobra informacja dla Nas jest to, ze Nasz kraj stał się wolny od choroby Aujeszkyego. Dzięki temu Nasze zwierzęta będą mogły być transportowane do praktycznie wszystkich krajów UE, a to powinno wpłynąć na pogłowie świń, ponieważ produkcja prosiąt nie będzie tylko uzależniona od krajowych odbiorców, ale także ich eksportu na zewnątrz Polski. Czy tak się stanie? – zobaczymy, ponieważ obawa przed wirusem ASF, który może te plany pokrzyżować są bardzo duże. Dlaczego? – nadal nie ma zabezpieczenia dla rolników żyjących z produkcji świń, w związku z rozporządzeniem o utrzymywaniu świń na własny użytek. Obawy hodowców nie budzi sam fakt tego, ze będą rolnicy trzymający świnie na własny użytek, ale to, że w razie wystąpienia ASF w tych mikro chlewniach, my, żyjący z tego rolnic oberwiemy rykoszetem. Jeśli ten problem nie będzie rozwiązany, to możemy zapomnieć o odbudowie pogłowia w średnich gospodarstwach, gdyż to będzie za duże ryzyko niepowodzenia operacji w związku z wirusem ASF…kolejnym aspektem, który powinien być zrealizowany celem odbudowy pogłowia, to ułatwienia w uzyskiwaniu pozwoleń na budowę obiektów inwentarskich do 150 DJP, dzięki czemu średnie gospodarstwa będą mogły zachować możliwość rozwoju.
Bartosz Czarniak
Kolejna dobra informacja dla Nas jest to, ze Nasz kraj stał się wolny od choroby Aujeszkyego. Dzięki temu Nasze zwierzęta będą mogły być transportowane do praktycznie wszystkich krajów UE, a to powinno wpłynąć na pogłowie świń, ponieważ produkcja prosiąt nie będzie tylko uzależniona od krajowych odbiorców, ale także ich eksportu na zewnątrz Polski. Czy tak się stanie? – zobaczymy, ponieważ obawa przed wirusem ASF, który może te plany pokrzyżować są bardzo duże. Dlaczego? – nadal nie ma zabezpieczenia dla rolników żyjących z produkcji świń, w związku z rozporządzeniem o utrzymywaniu świń na własny użytek. Obawy hodowców nie budzi sam fakt tego, ze będą rolnicy trzymający świnie na własny użytek, ale to, że w razie wystąpienia ASF w tych mikro chlewniach, my, żyjący z tego rolnic oberwiemy rykoszetem. Jeśli ten problem nie będzie rozwiązany, to możemy zapomnieć o odbudowie pogłowia w średnich gospodarstwach, gdyż to będzie za duże ryzyko niepowodzenia operacji w związku z wirusem ASF…kolejnym aspektem, który powinien być zrealizowany celem odbudowy pogłowia, to ułatwienia w uzyskiwaniu pozwoleń na budowę obiektów inwentarskich do 150 DJP, dzięki czemu średnie gospodarstwa będą mogły zachować możliwość rozwoju.
Bartosz Czarniak
喜欢评论分享我的收藏